czwartek, 27 listopada 2014

Maybelline super stay 130 swatch

      Lakier w kolorze delikatnego pudrowego różu. Wpada w nude. Utrzymuje się u mnie do 5 dni. Dwie warstwy kryją wystarczająco, ale żelowa formuła sprawia, że trochę prześwitują końcówki. Wygląda na paznokciach subtelnie i świeżo.
 


 
 
Polecam, Brunette.
 
 

poniedziałek, 24 listopada 2014

Eveline lakier color edition 921

Mój hit tego miesiąca do paznokci to lakier Eveline w kolorze pięknej szarości.
Jest po prostu piękny, dłonie prezentują się ładnie, schludnie i elegancko. Pasuje do wszystkiego i wpisuje się w sezon jesień zima 2014.




Lakier ma szeroki pędzelek, super się rozprowadza, nie robi smug. Ja stosuję dwie warstwy. Długo się utrzymuje, ścierają się jedynie końcówki po ok 3 dniach. Lakier drogeryjny, jakość genialna.

Polecam, Brunette.

Ziaja liście manuka pasta oczyszczająca

Czas na pielęgnację twarzy!
 
Produkty z serii Ziaja liście manuka, to nowa linia która zachwyca. Ja skusiłam się na pastę oczyszczającą do skóry normalnej, tłustej i mieszanej.
Muszę przyznać, że pasta jest dosyć mocna, jest to właściwie peeling drobnoziarnisty. Drobinki tej pasty są mocno zbite i ostro ścierają, ale jednocześnie nie są ostro zakończone.
Idealny kosmetyk do skóry z zaskórnikami, dobrze oczyszcza i odświeża. Skóra po umyciu twarzy jest gładka i świeża.
Zapach nie jest mocno wyczuwalny, bez szału.
Uważam, że pastę powinno się stosować raz w tygodniu przy cerze tłustej. Na pewno nie do częstego stosowania.
 
 
 
 
 
Daje 5 punktów.
Polecam, Brunette

Bielenda mgiełka arganowa samoopalająca

Witam!
 Dzisiaj czas na recenzję produktu do opalania, który jednocześnie pielęgnuje skórę. Przeznaczony do ciała i twarzy.
 
 
 
Plusy:
  • piękny egzotyczny zapach
  • łatwa aplikacja
  • śliczny delikatny odcień opalenizny
  • wydajny
  • przyjemny w użyciu
  • efekt po 1 h
  • ładne, estetyczne opakowanie
  • opalenizna bez smug i długo się utrzymuje
  • daje efekt chłodzenia, szybko wysycha
  • nie brudzi ubrań
Minusy:
  • czasem przy dozowaniu produktu trochę się wylewa, ale przy zakrętce jest jakby specjalna siateczka która zbiera produkt aby się nie wylał ( a więc też właściwie plus, przy czym należy uważać)
          
 
 Podsumowując, to produkt na 6. Wart uwagi, można dostać w promocji.

Polecam, Brunette.

niedziela, 7 września 2014

BLUETOOTH HEADPHONES MTV

  Każdy ma ochotę na chwilę wytchnienia w ciągu dnia lub po ciężkim tygodniu. Czasami potrzebujemy też ułatwić sobie czas pracy, nauki. Lubimy słuchać muzykę, rozmawiać przez telefon ale też przy tym zajmujemy się czymś żeby nie tracić czasu. Osobiście jestem zwolenniczką rozmów przez telefon w trybie głośnomówiącym, ale tylko wtedy gdy możemy sobie na to pozwolić. Ta opcja jest wygodniejsza i mniej szkodliwa dla uszów. Jednak nie zawsze jest to możliwe np. kiedy są domownicy. Dodam też że nieelegancko byłoby rozmawiać w trybie głośnomówiącym kiedy jesteśmy w otoczeniu innych osób np. w jakiejś instytucji, biurze, samochodzie itd. jeśli nasz rozmówca nie życzy sobie tego, no chyba że wcześniej go uprzedziliśmy i wyrazi zgodę na taka rozmowę. Jest to wyraz dobrych manier. Ale to temat na inny post :)
 
 A niewątpliwie gwiazdą tego posta są te oto słuchawki bluetooth mtv.
 



    Są to słuchawki stereo umożliwiające słuchanie muzyki i prowadzenie rozmów telefonicznych dzięki technologii bluetooth. Można dzięki nim słuchac ulubionej muzyki, oglądcać filmy, rozmawiać przez telefon bez kabla, który ogranicza ruch. Ich zasięg to 10 m metrów. Mają wejście usb do ładowania, oraz jeszcze jeden kabel do podłączenia do innego sprzętu oraz instrukcję. Są łatwe w obsłudze. Mają trzy przyciski i lampkę. Do tego słuchawki mogą być dodatkiem do stylizacji, coraz częściej są one elementem stroju. Jednak ja nie preferuje takiego looku.
   Słuchawki to tylko gadżet, który ma być przede wszystkim funkcjonalny i ułatwiać życie. Od czasu do czasu taki gadżet się przydaje. Ale też nie ma co przesadzać. Nie uważam że jest to must have, ale jednak przydaje się.
 
 
A Wy co sądzicie?? Lubicie takie gadżety??
 
 
 
 
 
 
 

środa, 3 września 2014

Krem Noscar na blizny, przebarwienia potrądzikowe

Witam!
Czas na małą recenzję. Od pewnego czasu zmagam się z przebarwieniami na twarzy po trądziku. Pani dermatolog poleciła mi właśnie ten krem. Zdecydowałam się na większą pojemność 50 ml ponieważ jestem mocno zdeterminowana aby pozbyć się problemu. Zamawiałam go na allegro i otrzymałam też mały słoiczek z produktem 5 ml, dzięki temu można go zabrać ze sobą do torebki.
 


Krem Noscar wg producenta działa rozjaśniająco, zmiękczająco, wygładzająco na blizny. Ma on zmniejszać widoczność blizn, nawilżać skórę dzięki zawartości min. kwasu hialuronowego, przyśpieszać regenerację skóry i uelastyczniać.
Należy go stosować tylko na blizny już wygojone. Warunkiem działania kremu jest kilkuminutowy masaż. Można go stosować kilka razy w ciągu dnia.
 
Jakie są moje odczucia???????
Musze powiedzieć, że krem działa, faktycznie już po niedługim czasie stosowania widzę niewielkie efekty. Jednak ma też małe minusy. Może delikatnie zapchać cerę skłonną do zapychania lub też może miejscowo wywołać zaczerwienienie skóry. Te dwa efekty zauważyłam u siebie. Jednak uważam że problem przebarwień jest na tyle poważny że warto stosować ten krem.
 
Krem ten używam 3 razy dziennie na obszar na twarzy i ciele gdzie pojawiły się przebarwienia i blizny. Robię też masaż kilkuminutowy. Krem ma ładny zapach, konsystencja jest gęsta. Krem jest BARDZO WYDAJNY.
 
 
Polecam wypróbować, jeśli zmagacie się z takim problemem. 
 
Pozdrawiam, Brunette.

wtorek, 19 sierpnia 2014

Złote kolczyki Yes

          Chciałabym podzielić się z Wami nowością, jaką są kolczyki marki Yes. Dostałam je na prezent i jestem mega zadowolona bo właśnie takie kolczyki lubię. Są małe, delikatne i pasują do każdej stylizacji, idealne na co dzień, do pracy czy też na wyjścia jako uzupełnienie innych dodatków. Są to kolczyki z żółtego złota próby 585 z cyrkonią. Prezentują się tak:
 

 
             Uważam że są idealne na prezent ale nie tylko. Dostępne są również w wersji z białego złota i większe z żółtego złota ale i droższe. Polecam zajrzeć na stronę online www.yes.pl .
 
 
Pozdrawiam, Brunette.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Zgrabne ciało!

Witajcie!
          Każdy z Nas miał chyba w życiu czas, w którym opanowała go nuda, przemęczenie i brak ochoty na cokolwiek. Ale po takim czasie przychodzi impuls do działania i chcemy zmienić nasze nastawienie i zacząć działać. Ważna jest motywacja, działanie i sam cel.
          Dla każdej kobiety zgrabne ciało, w którym czuje się dobrze jest bardzo ważne. Dlatego warto o nie zadbać. Szczególnie w okresie letnim kiedy możemy korzystać z ładnej pogody, dotleniać organizm. Warto też zadbać o dobre samopoczucie a aktywność nam w tym pomoże.
          Ja ostatnio postanowiłam zadbać o sylwetkę i opracowałam swój plan działania. Moje wyzwanie to ćwiczenia z Mel B opcjonalnie w zależności od czasu i dnia : rozgrzewka, cardio, trening brzucha, pośladków. Do tego od paru dni mam kolejne wyzwanie jakim są Squady wg poniższej rozpiski.

 
           Moim zdaniem efekty będą widoczne bo przysiady naprawdę czuć w mięśniach i są dosyć wymagające. Przed przysiadami polecam rozgrzewkę. O efektach wspomnę za niecały miesiąc:)
 
Polecam, Brunette.

czwartek, 7 sierpnia 2014

Goti - bransoletki od loveandgreatshoes

Witajcie!

Dzisiaj chciałam podzielić się moim nowym hitem na lato 2014. Ale i nie tylko na lato. Są to bransoletki od Goti, które zaprojektowane zostały przez dziewczyny z kanału loveandgretashoesblog.  Są to delikatne sznurkowe bransoletki na rzemykach w odcieniu beżu, baby blue, białego i ciemnego beżu,szarości. Przywieśszki są robione ręcznie i są to kółeczka,blaszka i serduszko. Są mega. Uwielbiam je i noszę bardzo często. Uważam ze jest to idealny dodatek do każdego stroju. Oto one:

 
 
Genialnym dodatkiem do nich jest naturalny woreczek sakiewka, który sporawdza się do przechowywania bransoletek. A więc to też na plus. Cena nie jest wysoka jak za dobra jakość i wykonanie. Kosztują ok 40 zł i można je zamówić na stronie Goti. www.goti.pl
Ale uwaga, uwaga!
Schodzą jak świeże bułeczki, dlatego czasem trzeba się na nie naczekać. Ale warto !
 
Ja uwielbiam dwie z nich najbardziej tj. beżową z dużym kółkiem i niebieską z sercem. Wyglądają ładnie w komplecie , ale tez lubię nosić je pojedynczo.
 
Oczywiście mój wpis nie jest sponsorowany, polecam je bo uważam że są godne uwagi i jestem zadowolona z zakupu.
 
Polecam , Lifestyleofbrunette.

wtorek, 24 czerwca 2014

Korektor Synergen 05 sand

      
       Jest to idealny korektor do zadań specjalnych. Zakrywa niedoskonałości, wypryski, zaczerwienienia. Ma kompleks antybakteryjny, ładnie miętowo pachnie. U mnie się sprawdza. Wystarczy że nałożę go na wypryski i delikatnie rozmasuje krawędzie, żeby nie były widoczne i wtedy ładnie się stapia. Ma bardzo schludne, poręczne opakowanie, solidnie wykonane. Produkt długo się utrzymuje, należy go przypudrować. Ja mam odcień 05 sand.
 


         Z tego co zauważyłam jest słabo wydajny, ale to oceniam na plus, ponieważ przy nakładaniu na wypryski jest to bardziej higieniczne. A produkt jest tani, można go dostać w promocji w Rossmanie. Na pewno będę do niego powracać.
 
 
Polecam, Brunette.
 

środa, 18 czerwca 2014

Ziaja peeling enzymatyczny

   
        Kolejny post, tym razem o peelingu z Ziaji, który ostatnio stosuje. Poszukiwałam delikatnego peelingu, który pomoże mi w walce z wypryskami. Padło na - peeling nuno przeciw pryszczom.
 
 
 
      Peeling nakładam grubą warstwą na skórę twarzy na 15 minut, po czym zmywam. Czasem nakładam również na dekolt. Szczerze, u mnie się nie sprawdził. Po nałożeniu go na twarz skóra mnie delikatnie swędzi, czasem pojawiają się krostki. Efekt ten pojawia się na mojej skórze często przy podejściach do kremów z tej marki. Peeling ten moim zdaniem działa na zasadzie maseczki, lekko nawilża, pozostawia skóre jakby lekko tłustą. Jeśli chodzi o jego najważniejsze zadanie, a więc złuszczanie, to efekt jest widoczny, ale mnie on nie zadowala. Miejsca które są bardzo przesuszone, w okolicach gojących się wyprysków są widocznie złuszczone. Natomiast mniejsze suche skórki pozostają i wymagają zastosowania innych produktów, albo ponownej aplikacji tego peelingu. A więc jak dla mnie peeling średni. Zużyje go ale na pewno do niego nie wrócę.
 
 
Pozdrawiam, Brunette.

Serum do włosów Biosilk


    Serum Biosilk to mój zdecydowany faworyt w pielęgnacji włosów. Jest to produkt, który używam od dłuższego czasu, od ok. roku i sprawdza się rewelacyjnie. Jest to ratunek dla końcówek, które najbardziej są podatne na zniszczenia. Należy je odpowiednio pielęgnować, szczególnie jeśli mamy włosy cienkie i chcemy je zapuścić. U mnie się sprawdził w 100 %.


 A oto jego plusy:

- małe poręczne opakowanie
- wydajny, wystarczy niewielka ilość
- niska cena ok 5-3 zł
- łatwo dostępny w Rossmanie
- ładnie pachnie
- włosy są miękkie, przyjemne w dotyku, ładnie się układają ( właściwie tak jak na zdjęciu na pudełeczku ;p )
- nie obciąża końcówek
- włosy są lśniące.

                                                                               Właśnie za to go lubię i stosuje. Jedyny minus to to, że przy dłuższym stosowaniu wydaje mi się że może delikatnie przesuszyć, ale naprawdę delikatnie, bez zniszczeń struktury włosów. W zależności od tego jak nasze włosy reagują na tego typu produkty pielęgnacyjne.
Ja go nakładam po umyciu na mokre końcówki.
I jestem mega zadowolona z efektów.



Polecam, Brunette.


Essie 702 mint candy apple

Witam!

        Teraz czas na paznokcie. Ostatnio doszłam do wniosku, że musze zadbać o paznokcie. Postanowiłam, że dobrym sposobem na ich zapuszczenie i ładny wygląd bez obgryzania, będzie zakupienie lakieru w ładnym kolorze i wysokiej trwałości. Jakżeby nie inaczej, jak nie postawić na Essie. Szukałam idealnego odcienia na lato przez pare dni, oglądając swatche. Zdecydowałam się na lakierek w kolorze mint candy apple o numerku 702. Jest to mój pierwszy lakier z Essie i jestem pod wielkim wrażeniem tej marki lakierów, ponieważ jakością przebija inne lakiery do paznokci. Lakier zamówiłam na stronie sklepu Mintishop. Paczka dotarła błyskawicznie, bez przeszkód. A oto zdjęcia:
 

 
 
 
Bransoletka apart fun fun
 
 
 
Lakier moim zdaniem prezentuje się przepięknie. Paznokcie wyglądają na schludne i zadbane. Kolorek ładnie komponuję się z kolorem skóry.  Jeśli chodzi o jakość, to jest fenomenalna. Lakier ma cienki pędzelek, który bardzo dobrze rozprowadza lakier, można łatwo dojechać nim w brzegi płytki paznokcia. Ja nakładam 2 warstwy, dają pełne krycie. Bardzo szybko zasycha.
Kolor podoba mi się bo jest mocno rozbielony i nakłada się go jakbyśmy nakładali biały lakier, jednak jest przełamany miętą wpadająca w odcień baby blue. Przepiękny. Czysty. Schludny.
Ale zdecydowanie na cieplejsze dni, chociaż wydaję mi się że na okres zimowy również będzie mi się go przyjemnie nosić.
Nałożyłam lakier na odżywkę do paznokci, bez topu. Trzyma się ok 5 dni. Jestem mega zadowolona. I oczywiście czaje się na kolejne kolorki z tej marki, bo uważam że warto.
 
Dajcie znać jakie kolorki polecacie z Essie i co się u Was sprawdza :)
Pozdrawiam,
                        Brunette.
 

 

czwartek, 10 kwietnia 2014

Oczyszczanie twarzy - zestaw idealny

Przez ostatnie tygodnie używam zestawu do oczyszczania twarzy marki bebeauty z Biedronki. I musze przyznać, że będę do tych produktów powracać. A dlaczego??
Ponieważ: 
  • mają niską cenę
  • są łatwo dostępne w Biedronce
  • a co najważniejsze są skuteczne.
A dokładniej mowa o :



Pierwszy krok to : płyn micelarny - dobrze zmywa makijaż i lekko tonizuje, jest skuteczny, ale zauważyłam że szybko się kończy( jedyny minus jak dla mnie),
drugi krok: micelarny żel nawilżający- stosuję go rano, jest gęsty wystarcza mała ilość,
trzeci krok: normalizujący żel peeling - stosuję go na wieczór, jest do cery mieszanej i tłustej, delikatnie peelinguje, jest naprawdę dobry.
Kosmetyki te są niezwykle delikatne, a bardzo ważne jest aby nie podrażniać cery, by zachować jej barierę ochronną.

Ten zestaw polecam jeśli nie macie pomysłu na pielęgnację, albo chcecie kupić coś na szybko i w niskiej cenie. Bo po co przepłacać. Polecam wypróbować.

Brunette.

Mac pro longwear concealer

Witam!
Dzisiaj post o moim must have w makijażu. Korektor jest tym produktem bez którego nie wyjde z domu i nie czuje się dobrze ze względu na ogromne cienie pod oczami i zasinioną tą okolicą z licznymi żyłkami. A moim ulubieńcem w tej dziedzinie jest ten oto korektor marki Mac.


Odcień NC20 . Jest jasny ale bardzo dobrze się dopasowuje.
Idealnie kryje, twarz pod oczami wydaje się świeża, o równym kolorycie.
Ma gęstą konsystencje, charakterystyczny zapach, który mi nie przeszkadza.
Należy nauczyć się z nim pracować. Przed użyciem należy zastosować krem nawilżający pod oczy.  Zapewniam że jeśli mamy dobrze wypielęgnowaną tą okolicę, jest ona dobrze nawilżona to korektor ten nie wysuszy. Po nałożeniu przez chwilę jest jeszcze mokry, po chwili zasycha i można go lepiej rozprowadzić. Ja dokłam zazwyczaj jeszcze jedną cienką warstwę. Używam go również na niedoskonałości na twarzy. I efekt jest nieziemski!!!!!!!
Można cieszyć się idealnym spojrzeniem cały dzień.

Polecam. 

Brunette.

wtorek, 1 kwietnia 2014

Ulubione kolczyki Verona


     Czas na post o moich najlepszych kolczykach ever. Dostałam je na prezent jakiś czas temu. A są to złote serduszka z szafirami marki Verona. Prezentują się tak:






Jak dla mnie są prześliczne. Malutkie ,pasują do wszystkiego, dają piękny blask na uszkach. Możemy w nich chodzić na co dzień, jak i na większe wyjścia. Ja kiedy mam je na sobie czuję się świetnie i wiem, że to dobry dodatek do mojego codziennego looku.

With love, Brunette.

Potrafisz schudnąć!

Witajcie:)
Dzisiaj post o motywacji do zadbania o swoją figurę. Zbliżają się ciepłe dni, czas zrzucić grube ubrania. A co pod nimi?? ... Jeśli chodzi o mnie to przez okres jesienno-zimowy nagromadziło mi się trochę zbędnej masy ciała. Czuje się źle wiedząc, że już niedługo czeka mnie odkrywanie ciała. Dlatego zdecydowałam się przejść na lżejsza dietę, pić dużo wody niegazowanej, jeść dużo warzyw i błonnika. Ale co najważniejsze więcej się ruszać. Natrafiłam na kanał z ćwiczeniami ,które okazały się dla mnie bardzo skuteczne. Linka macie tutaj : 
https://www.youtube.com/user/potrafiszschudnac/videos

Pierwszy dzień ćwiczeń był trudny, na dugi, trzeci dzień miałam mocne zakwasy. Ale uważam że było warto. To dobry początek. Zachęcam do ruchu, ćwiczeń i aktywności. Każdy oczywiście w miarę swoich możliwości i potrzeb. Tak aby w lato nie wstydzić się wyjść w kostiumie kąpielowym:)

piątek, 28 marca 2014

Rimmel Salon Pro 312 Ultra Violet

Witam!
Przedstawiam mojego ulubieńca  tego miesiąca. Jest to lakier do paznokci w pięknym kolorze fioletu. Odcień ten sprawia że dłonie wyglądają świeżo, ładnie a przy tym bardzo nowocześnie. Uważam że lakier świetnie komponuje się z klasycznym ubiorem, dodaje nutki nonszalancji. Jeszcze nie spotkałam takiego pięknego kolorku w gamie innych marek.
Dodatkowo lakiery z tej serii są trwałe, zawierają lycrę i dają ładne wykończenie prawie jak efekt żelowych paznokci. Opakowanie jest solidne a pędzelek szeroki, co ułatwia aplikację.


 
 
Polecam serdecznie. Ja jestem fanką tego niepowtarzalnego fioletu.
Do następnego:)
 
 
 
 

wtorek, 25 marca 2014

Naszyjnik Yes Sowa

Witam!
Dzisiaj zapraszam na post o biżuterii. A dokładniej o biżuterii marki Yes , którą ostatnio jestem oczarowana. Chciałam zmienić coś w moim looku, dlatego postawiłam na srebrne dodatki. Uważam że na wiosnę będą pięknie się prezentować. Szukałam kolczyków albo naszyjnika. I tak bardzo wpadła mi w oko kolekcja Yes. Początkowo spodobał mi się naszyjnik srebrne serduszko z możliwością graweru. Jednak ostatecznie kupiłam ten oto naszyjnik.

 
 
 
Jest to naszyjnik z przywieszką w kształcie sowy. Sowa wykonana jest ze srebra ,w którym oprawiona jest duża cyrkonia, która pięknie się mieni. Naszyjnik jest delikatny, a sowa jest bardzo malutka. Ale jaka piękna. Naszyjnik nie jest nachalny, można go spokojnie nosić na co dzień, jest bardzo wygodny. Jestem mega zadowolona z tego wyboru.
Plusem są też piękne pudełeczka, które dostajemy gratis. Naprawdę to opakowanie jest solidne i ładne. Jeśli zamawiamy w sklepie online to przesyłka również jest gratis :)
 
Polecam serdecznie :)
 
Pozdrawiam.
 

wtorek, 18 marca 2014

Czas odświeżyć makijaż na wiosnę.

Witam bardzo serdecznie!
Dzisiaj post o kosmetykach. Tak, tak ... zbliża się wiosna :) Dlatego też postanowiłam zmienić coś w swoim makijażu cery. Mam cerę mieszaną w kierunku tłustej ,z tendencją do niedoskonałości ,zapychania ,wągrów. Taka cera wymaga szczególnej pielęgnacji, zmatowienia ale bardzo ważne jest tez odpowiednie dobranie kosmetyków kolorowych. Do tej pory używałam delikatne podkłady rozświetlające, które uwielbiam za to że ożywiają naszą twarz.
Postanowiłam coś zmienić w makijażu na wiosnę.
Chciałam uzyskać efekt matowej cery, z widocznym kryciem i dodać do tego lekkie wykończenie rozświetlające. Zdecydowałam się na dwa kosmetyki:



Podkład Lirene City Matt i Kuleczki rozświetlające Oriflame.

Podkład Lirene City matt mam w odcieniu 203 (jasny). Jest to kolor najjaśniejszy z całej palety dosyć ciemnych odcieni. jest to podkład matująco- wygładzający z witaminą C i E ,ma m.in. poprawić koloryt cery.

Plusem jest ładne ,schludne opakowanie z pompką.

Konsystencja jest gęsta, należy szybko rozprowadzić podkład ponieważ po chwili zasycha.

Ma wyczuwalny zapach, który jak dla mnie jest przyjemny. Po pewnym czasie się ulatnia.

Dobrze się stapia, wyrównuje koloryt.

Kryje zaczerwienienia.

Zakrywa przebarwienia i niedoskonałości jednak są one widoczne ,należy dodatkowo użyć korektora.

Utrzymuje się ok. 4-5 h.



Drugi kosmetyk to puder rozświetlający w kuleczkach Giordani Gold marki Oriflame . Od dłuższego czasu chciałam tego typu kosmetyk ,dlatego kiedy natrafiłam na te kuleczki byłam happy. :):) Czyż nie są one słodkie... Ale nie tylko imponują wyglądem.


 
 
Mamy tutaj następujące kolorki: zielony, różowy, złoty, biały, fioletowy. Jest to puder wykończeniowy. Można go używać jako rozświetlacza na kości policzkowe albo na przypudrowanie całej twarzy dla efektu muśniętej słońcem cery. Efekt? Oj tak ... Cera jest promienna i ma ładny blask, ale nie nachalny. Kuleczki mają delikatny ładny zapach, który umila aplikacje. Dobrze aplikuje się je pędzelkiem ,Jednak przy mieszaniu trzeba uważac bo słoiczek nie jest zbyt głęboki i kuleczki mogą wypaść. To moim zdaniem jedyny minus. Opakowanie jest schludne ładne, z lusterkiem, ale trochę tandetne.
 
Jestem tym produktem oczarowana, natomiast uważam ze nie jest to must have dla każdego.
Efekt z podkładem matującym z Lirene jest super ,jeśli mamy cerę problematyczna wymagającą matu a chcemy dodać jej blasku na nadchodzącą wiosnę.
 
 

czwartek, 13 marca 2014

Dreams come true.


Witam na moim blogu. Będzie on poświęcony tematyce lifestylowej, tym co otacza współczesne kobiety. A więc ... Uroda ,Moda ,Kosmetyki ,Styl ,Życie Codzienne ,Inspiracje.

Jest mi niezmiernie miło, że na blogu będę mogła wyrazić siebie, a jednocześnie rozwijać się. Założenie bloga było moim skrywanym marzeniem, które właśnie dzisiaj postanowiłam spełnić. Właśnie dlatego motto na dzisiaj to realizuj swoje marzenia,  te małe i te duże. Pracuj, małymi krokami dojdziesz do celu i osiągniesz sukces. Bo DREAMS COME TRUE. Uwierz w siebie ,zmotywuj się do działania, a będziesz szczęśliwszym człowiekiem.


Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzania mojego bloga.

With love Brunette.