Witam!
Dzisiaj post o moim must have w makijażu. Korektor jest tym produktem bez którego nie wyjde z domu i nie czuje się dobrze ze względu na ogromne cienie pod oczami i zasinioną tą okolicą z licznymi żyłkami. A moim ulubieńcem w tej dziedzinie jest ten oto korektor marki Mac.
Odcień NC20 . Jest jasny ale bardzo dobrze się dopasowuje.
Idealnie kryje, twarz pod oczami wydaje się świeża, o równym kolorycie.
Ma gęstą konsystencje, charakterystyczny zapach, który mi nie przeszkadza.
Należy nauczyć się z nim pracować. Przed użyciem należy zastosować krem nawilżający pod oczy. Zapewniam że jeśli mamy dobrze wypielęgnowaną tą okolicę, jest ona dobrze nawilżona to korektor ten nie wysuszy. Po nałożeniu przez chwilę jest jeszcze mokry, po chwili zasycha i można go lepiej rozprowadzić. Ja dokłam zazwyczaj jeszcze jedną cienką warstwę. Używam go również na niedoskonałości na twarzy. I efekt jest nieziemski!!!!!!!
Można cieszyć się idealnym spojrzeniem cały dzień.
Polecam.
Brunette.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz